Archiwum listopad 2002, strona 2


lis 06 2002 jestem zła i to QRWA bardzo!!!!!!!!!
Komentarze: 3

miałam taki zajebisty dzien, nie wspominajac tego, ze połowa gazetki mi sie na infie skasowała, przez te jebane złomy, ale kuwa wystarczyło, zeby pare osób totalnie mnie ^%@##$^&^*&^% . po pierwsze, przypierdolił sie do mnie koles z klasy, który se jaja robi, ze do mnie startuje, skotkiem tego jest, ze i kumpela wyskakuje z wkurwiającymi podtekstami i w komentarzach wypisuje, ze kurwa mi sie nie chce tego powtarzac. do tego jeszcze kolejny chłopak, nie wiem czy cos do mnie ma czy nie, ale tez te dwie osoby o których wspomniałam, pierdola jakies aluzje...ludzie ja mam tego kurwa dosyc!!!! czy wy nigdy nie mozecie pomyslec o kims innym tylko o soebie, nie przeszło wam przez mysl, jak człowiek moze sie czuc, czytaja jakies bezsensowne teksty na swoj temat!!!!!!!! jakby było mało to kurwa jeszcze Sylwek, zaczał mnie wkurwiac tekstami i chciał wyjasnic pewien problem. a mianowicie, Baska mowie do ciebie, przypierdolił sie do ciebie jak trzeba, robił ci zarzuty i nie wiem co on do cholery probował zrobic, zbuntowac mnie przeciw tobie?? co to kurwa dzieje sie na tym swiecie. no i chyba znowu sie z nim troche pokłowiłam, bo broniłam ciebie, a ten zakonczył tak :widze ze wogole nie masz ochoty ze mna rozmwiac.  no i chuj żescie mnie dzisiaj dobili konkretnie!!!! for what????????

ewus : :
lis 04 2002 hejka
Komentarze: 9

mimo wszytko humor mam niezły...Sylwek sie nie odzywa (to oczywiste) u mnie lecą kolejne dwóje do dziennika...e to juz mnie jebie...nawet nie mam juz o o czym pisac...zadnych sensacji w moim zyciu....takie nudne i nieszczęsliwe...no moze nie do konca...dobrze, ze chociaz mą tą swiadomośc, ze mam siostre której moge zaufac....szkoda tylko, ze tak daleko. co do Sylwka, nie czuje sie tak najgorzej...ale gorzej by było, jakbym go spotkała...dobra koncze, bo zaraz sie rozczule:P papa

ewus : :
lis 03 2002 to jest juz koniec, nie ma juz nic.....
Komentarze: 1

Baśka, cos mi sie zdaje, ze to juz prawie koniec...zbliza sie wielkimi krokami...jeszcze pisalismy meski jak wróciłam do domu....on wypisuje, ze chyba by ze soba skonczył jesli...wiesz.   no kurwa przepraszam bardzo, ale to dla mnie było jak szantaz. jeszcze napisał, ze wiąze se ze mna plany na przyszłosc....no ja sie normalnie poczułam jakby ktos mnie do więzienia wsadził....az mi sie ryczec chciało jak on mi tego mesa przysłał...az poleciałam do starych zapytac sie co ja mam robic...odpisałam mu, dosyc wprost, ze o zadnych planach tu nie ma mowy bo ja mam jeszcze całe zycie przed sobą, on tez, ze mną czy beze mnie.....juz nie odpisał, no moze mu Tomek juz komórki nie dał:), ale ja cos czuje, ze jak sie nastepnym razem zobaczmy, to powiemy sobie "papa". w sumie to ja juz sie czuje jakbym chłopaka nie miała i jakos mi tak dziwnie....dobra mam nadzieje sister, ze MY sie szybko zobaczmy...a o całej reszcie nie chce nic mowic juz...papatki

ewus : :