Archiwum 03 listopada 2002


lis 03 2002 to jest juz koniec, nie ma juz nic.....
Komentarze: 1

Baśka, cos mi sie zdaje, ze to juz prawie koniec...zbliza sie wielkimi krokami...jeszcze pisalismy meski jak wróciłam do domu....on wypisuje, ze chyba by ze soba skonczył jesli...wiesz.   no kurwa przepraszam bardzo, ale to dla mnie było jak szantaz. jeszcze napisał, ze wiąze se ze mna plany na przyszłosc....no ja sie normalnie poczułam jakby ktos mnie do więzienia wsadził....az mi sie ryczec chciało jak on mi tego mesa przysłał...az poleciałam do starych zapytac sie co ja mam robic...odpisałam mu, dosyc wprost, ze o zadnych planach tu nie ma mowy bo ja mam jeszcze całe zycie przed sobą, on tez, ze mną czy beze mnie.....juz nie odpisał, no moze mu Tomek juz komórki nie dał:), ale ja cos czuje, ze jak sie nastepnym razem zobaczmy, to powiemy sobie "papa". w sumie to ja juz sie czuje jakbym chłopaka nie miała i jakos mi tak dziwnie....dobra mam nadzieje sister, ze MY sie szybko zobaczmy...a o całej reszcie nie chce nic mowic juz...papatki

ewus : :