Archiwum 04 grudnia 2002


gru 04 2002 dół razy 2
Komentarze: 0

zajebiscie mi sie układa, a tu jedne nieszczeście i nie mozna sie z niczego cieszyć...Basik wczoraj mi przekazała, ze Tomek miał bardzo powazny wypadek...nie bede wspominac ile wczoraj sie wyryczałam, a dzisiaj jeszcze mi nie przeszło. były momenty, w których myslałam, ze wybuchne płaczem...i jak na złosc leciały piosenki w szkole toplesow itp, które mi sie kojarzyły z wakacjami i z Tomkiem...a jak juz na chwile zapominałam i zaczęłam sie smiac to on mi na  mysl przychodził i znowu dół..i tak w kólko. na jednej przerwi doła złapałam i aż Godles myslał, ze to przez niego. Nie wyrabiałam i wzięłam od niego szluga i poszłam z Sikorką zapalić...zaraz jeszcze notke dokoncze, bo brat mnie zaczął gnębic:)

ewus : :