Archiwum październik 2002, strona 1


paź 26 2002 błahaha
Komentarze: 4

cze wsyztkim i cze SISTER. dzisiaj odebrałam wkoncu swoje okulary, w ktorych całkiem niezle wygladam, ale całe szczescie nei musze w nich chodzic na stałe:P a co najwazniejsze...ODEBRAŁAM WKONCU ZJDECIA!!! ale gnilec jest jak je ogladam. te "extra" zdjecei mi sie nie podoba. jeszcze zrobiłas jedno czy 2 z zaskoczenia dla mnie i Sylwka...no comments....:P   a najlepsze? zgaduj...te z Tomkiem. ale zgniłam se ze wszytkich. dla Tomka robiłam wtedy w klubie z zaskoczenia ale ucieło jego pół geby. oczka są:P haha i fajne jest te twoje ocenzurowane zdjecie błahaha. poorbie ci odbitki i za tydzien ci je przywioze. spoko wyszło tez fotki z warszawy. pokaze ci wkoncu Klepe.  fajnie wyszedł:) to papatki

ewus : :
paź 25 2002 czuje się jak ptak w złotej klatce
Komentarze: 1

cze wszystkim. Sister powiem Ci tylko jedno...BIERZ SIE ZA TEGO MAĆKA!! to fajny koles i powiem ci ze nie brzydki...ja bym powiedziała, ze ładniejszy niz Tomek, tylko szkoda, ze nie ma takiego charaktru jak Tomek..EEEE nieeee lepiej, zeby w pewnych przypadkach nie miał takiego jak Tomek:P no co do mnie to....nagłowek mówi sam za siebie, a piosenka "nie lubie nikogo" pasuje idealnie, tyle, ze ja jego pieniedzy to odziedziczyc nie chce...:))) w r....to ja bede za tydzien w niedziele, ale dosłownie na godzine, i pewnie SYlwek bedzie w szkole i zastanawiam sie czy mu powiedziec, zeprzyjezdzam czy nie...nie chce zeby znowu spierdzielał ze szkoły...;)wysle meska dla Tomka i zapytam sie czy by wyszedł skoro przyjechałysmy...a jak znowu sie czym wykreci to juz przesrał u mnie na dobre. powiedziałam o wszystkim dla matki, to ona powiedziała, ze on głupi jest, bo co sie zeni jak znał ja moze z tydzien, lepiej niech juz alimenty płaci. a na wesele mnie pusci, jesli bedzie gdzies w okolicy grajewo-łomza, ale wiesz....bez ciebie nie ide. oki papatki

ewus : :
paź 24 2002 nil desperandum
Komentarze: 0

sister ja z nim nie zerwe...wiesz, ze nie moge...za duzo on dla mnie zrobił. Niedojze on by sie psychicznie zamałał to i ja też, dlatego, ze go skrzywdziłam...odczekam jeszcze..poczekam do jego 18-stki...niewiem jak na wakacje, ale po tych wakacjach co beda, to juz na 100%nie bede z nim byc. Ale wiesz...ja tak gadam, żeby zadziej dzwonił, zadziej przyjezdzał, ale jak na dzien pusci sygnałka jednego, to od razu, jakos mi źle, smutno czy jak...chyba za bardzo sie przyzwyczaiłam do tego, ze on tam jest, mysli o mnie, puszcza czesto te sygnałki..no własnie..chyba tylko przyzwyczajenie mnie przy nim trzyma....papatki..dozobaczenia za tydzien:))))))))))) a dla nie wtajemniczonych to te "nil desperandum" to "nie trac nadzieji"...na polaku nam to powiedzieli:P

ewus : :
paź 23 2002 historyja
Komentarze: 0

" Najpierw jest wiosna pełna nadzieji, ze on...Pierwsze pąki przyjaźni rozwijają się szybko. Oczarowana jest jego uśmiechem, jego postacią, pewnościa siebie. I oto pąki rozkwitają w promieniach słońca i jest lato. Dumna, że on jest taki wspaniały, zachwyt nad każdym gestem. Czasami pogodne niebo zasnuwają chmury, jest szaro i głupio. Docinki znajomych. Drwiny. Smiech. I zazdrość, niepokój, że ktoś może go zabrać, że on tylko udaje.

   Potem przychodzi jakby zmęczenie, znudzenie ciągłymi spotkaniami. Denerwują ją te jego dowcipy, które zna na pamięć. Jeszcze tylko trzyma go przy sobie jak zabawkę, do której się przyzwycziła. I wtedy jest jesień, bez babiego lata, szara i dżdżysta...

   A wkrótce świat staje się zimny. Nie ma w nim miejsca na ciepłe uczucie. I nawet drażni ją ten chłopak, któremu wydaje się, że nic się nie zmieniło. Denerwuje ją jego zachowanie. Chce sie od niego odczepić. Nienawidzi go......I wtedy juz jest zima..."

ewus : :
paź 22 2002 cze ROUbaczki
Komentarze: 0

cze wam i cze sister. złapałam teraz małego doła, sama nie wiem czemu. hm..po pierwsze to dlatego, ze wkuwam z tej jebanej fizy na klasowe i nic nie umiem, a po drugie...dzwonił Sylwek..i juz wiem na 100%, ze ja juz nic do niego...sister wiesz jak sprawa stoi, ale teraz tego chyba jestem pewna...a druga sprawa to dołuje sie przy okazji i za ciebie, bo powiedział, ze Tomek to pewnie bedzie miał wesele po swietach BN..i to juz raczej nie odwołalne...nie wiem czemu z tego powodu doła złapałam...moze dlatego, ze wiem, ze juz nigdy nie bedzie tak jak było na te wakacje...nie bedzie ani Tomka, ani mnie i Sylwka...razem..tak mysle...powiedziałam dla niego, ze bez Baski na wesele nie ide...troche sie posprzeczalismy, ze dlaczego musimy na niej sie warunkowac, ja odpowiedziałam, ze on nie musi, ale ja bez siostry nie ide na pewno i wacle mi sie nie chce..to on powiedział, ze on nie pojdzie beze mnie. a mnie wkurwia, ze on patrzy  zawsze na mnie..taki posłuszny, kochajacy chłopak..i to mnie denerwuje..mogłby miec troche własnego zdania, a nie patrzy na mnie...nawet nie ma  mozliwosci zeby sie z nim pokłocic, bo zawsze jest tak jak chce..i dlatego sie pewnie odkochałam...a czy on pojdzie na te wesele czy nie, to szczerze mowiac jakos mało mnie to obchodzi...nic juz nie bedzie tak jak było...NIGDY NIE WEJDZIESZ DWA RAZY W TĄ SAMĄ RZEKE...i nic dwa razy sie nie zdarza...a szkoda............................

ewus : :