gru 23 2002

modliszka?


Komentarze: 3

tak mnie dzisiaj nazwał ojciec. powiedział, ze okręcam chłopakow wokół palca, a potem ich rzucam i całe szczęście, że ich nie pożeram..hehe. no, ale to z jego punktu widzenia, bo naprawde to jest nieco inaczej:) w piatek widziałas sie z Adamem...alee gnilec był. spotkalismy sie i pojechalismy na lipową do pubu. wszyscy tam  kultura, palą, pija, zadnego hałasu, a tu przy jednym stole siedzi taka dwójka i wyją na cały głos, jak rozwydrzone bachory... wogóle nudno nie jest, tak sobie docinamy, zaczepiamy sie i jest git, a nie, ze siedza, patrza sobie w oczy i udają, ze jest romantycznie..to sie szybko nudzi. w sobote był totalnie zmulaszczy dzien, kupe sprzatania, mnie głowa bolała. a wczoraj tez sie zle czułam, ale było inaczej, bo sie z Adamem widziałam. pozwiedzalismy jego tereny, a ze zimno sie robiło, to poszlismy do mnie. mamusia szczesliwa, ze jego zobaczyła, cały czas usmiechnieta i jeszcze zrobiła fure kanapek i herbatke :P tez rycie było, a o 21 odprowadziłam go na autobus. wracajac do domu to sie wkurwiłam, bo musiałam gdzies zgubic moja kochana rekawiczke. jak przyszłam do domu, odbieram smsa a tam Adam pisze "mam twoja rekawiczke!:) " no pieknie,on mi zawsze musi cos zakosic. oprócz tego to nic sie w ciagu ostatnich dni ciekawego nie działo, powili zaczyna sie gadac na temat sylwestra. wczoraj ubierałam choinke...no kurde co jak co, ale chionki ubierac to ja juz nie lubie..bo zawsze ja ją musze ubierac! chamstwo..teraz czekac tylko do jutra..prezenty, imieniny, moje i miłosci :) oki jeszcze raz wszystkim Wesołych Świat! pa

ewus : :
czarna
29 grudnia 2002, 20:55
wlaśnie właśnie.....ewuś czyżby adaś zabierał za wiele czasu for you.....
28 grudnia 2002, 11:49
uwowwwww sisterku moj pisz notki bo juz ni mam co czytac :P
czarna
23 grudnia 2002, 11:07
ja też w zasadzie sama ubrałam choinke...ale ja jak małe dziecko jesio tyo lubie robić...i sprzątania nie było za wiele...a dziś jesiem happy bo mama piecze ciasto...czyli wyżera bedzie...niaf niaf....

Dodaj komentarz