i co mam napisac w nagłowku??:)
Komentarze: 3
słucham teraz Łez, akurat jest piosenka "Anastazja-jestem" i wspominam wakacje....tego juz sie nie powtorzy, tych zajebistych imprez, wypadów Roverkiem (nie pomylić z rowerem)...tego zajebistego klimatu....przynajmniej tego nie zapomne, ale juz nic bedzie tak samo....jeden się żeni (he a moze jednak nie:)) a drugi sie "rozwiódł, e tak powiem". wszycy za rok, beda rok starsi i inni...az mi sie ryczec chce...dobra zmiana tematu. dzisiaj gnilec w szkole był, tak jak to ostatnio cały czas. pisalismy sprawdzian dyrektorski z polaka, w którym zrobiłam gdzies 6 zadan na 12 hehe. a dzisiaj we wrózbie wyszło, ze Sosna mnie kocha buahahahaaha. juz nie mam cor obic tylko se wrózyc...nie pomyslec, ze ja cos do niego mam, za bardzo go znam, ale nie miałam jakiego innego chłopaka wziąc do wrózby...chociaz miałam....podoba mi sie jeden, a raczej zaczyna mi sie podobac.....z Sosny klasy nawet bueheh. ale o kogo chodzi to mnieszja o to:P A sister w sobote nie przyjade....:(:( tak wyjszło. zobaczymy sie chyba dopiero 1 grudnia bueeeeeeeeee i do grydnia bedziemy musiały czekac, aby wyjasnic wsyztkie sprawy....za to w sobote ide do fryzjera.......bojeeeee sieeeeeeeeeeeeeeee, bedzie mi sie snic po nocach z nozyczkami. tak sie meczyłam, zeby te włosy dochodowac, a teraz musze je opierdzielic...ale musze....Baska wiec mnie juz z długimi włosami nie zobaczysz....;) Czarna bierzesz na siebie odpowiedzialnosc, za nieudany rezultat pobytu u fryzjera:))) papatki wam
Dodaj komentarz