Archiwum listopad 2002


lis 24 2002 salamandra?:)
Komentarze: 3

hehe no Klepa wczoraj opowiadał nam liste swoich chorób i wypadków:) i stworzył nową chorobe typu: salamandra:)  no ale wczoraj to był git dzien. pojechałam po 12 do Czarnej dokanczac taka zasrana gazetke. i namówiła mnie zebysmy pojechały na lodowisko, bo tam będzie pare naszych ziomali...no to oki, jedziem, bedzie gnilec.zgadalismy sie jeszcze z Kaczorem na gg powiedział ze pojedzie. no i pare minut przed 16 wyszłysmy z domu i na autobus. potem przesiadka. tak nam autobusy dopasowały, ze na lodowisku byłysmy jakies 40 min za wcześnie,a miałysmy byc na 17. no to poszłysmy do parku. tam zajebista faza nas złapała. gnilec był niezły. troche połaziłsmy i potem poszłysmy na przystanek czekac na kumpli. autobus jedzie....jak ich nie bedzie to pozabijamy...no i ...jeje klepa wysiada z jakims swoim kumplem, a Kaczora nie ma. Klepa mowi, ze chory..dobra mnijesz z tym idziemy na lodowisko. baba cos tam pierdzieliła, ze jak na 17 to tylko wykupowac trzeba bilety na 90 min. to fuck you idziemy na miesato. łazilimy we czwórke, cos przyzwoitego, zeby gdzies zjesc no i wylodowalimy w barze mlecznym hehehe najedlismy sie i poszlismy na miasto. przeszlismy spory kawał, potem padła decycja ze idziemy do kaczora. luz mielisly isc z buta, zeby sie "troche przejsc" ale ze to był prwie drugi koniec miasta to pojechalimy autobusem. Klepa opowiadał nam kawały, brechawa była niezła. wysiedlismy na ośce Kaczora...no i teraz szukac jego bloku..dla Czarnej to zero problemu, szybko nas doprowadziła na miejsce. Klepa zaszedł po Kaczora, ten wyszedł ze swoim zajebistym psem. Chyba Kaczor z deka sie zdziwnił na Czarnej i moj widok:P postalismy z troche az sie pies odlał. Kaczor poszedł do domu, powiedział, ze "zaraz" wyjdzie jak matka przyjdzie. Czarna zdzwoniła sie do starych i okazało sie ze musi wracac. no to odprowadzilismy ja na przystanek. po drodze Cinka sie spotkało i podszedł z nami kawałek, on do Pieci my to Kaczora. zanim on wyszedł to czekalismy do 20, to ponad pól godziny. wylazł znowu z tym fajnym psem, poszlismy do sklepu, zaprowadził psa, i chłoapki kumpli sobie prowiant. potem Klepa z Bartkiem( tym jego kolega) mnie odprowadzili pod sam blog. Kaczor zmył sie do Pieci, łazc mu sie nie chciało.a dla chłopaków za odprowadzenie wielkie thx. no zeby kaczor sie wyrabiał to moze bym jeszcze troche została i wypiła moze jedno piwo, ale nie wyszło, ale dzien i tal był git. wkoncu cos nowego od czasów wakacji. jeszcze gdzies koło połnocu spac nie mogłam, bo jeszcze z Adamem smsy pisalismy:)) no a przed pierwsza zadzwonił Kaczor, pewnie niezle był najebany, chciaz mowił, ze wcale. no ale fakt po głosie nie było poznac, nieseplenił:P dobra po jakims czasie wkoncu udało mi sie zasnąc i dzis wstałam gdzies o 10 i pisze ta notke. i tyle. papa

ewus : :
lis 23 2002 nareszcie nowa notka...:)
Komentarze: 6

no wkoncu sie zabrałam za napisanie jej na prosbe mojej kochanej siostry, która była bardzo zniecierpliwiona brakiem nowosci:) no ale sorx, ale ja ostatnio wogóle czasu ni mam, tylko zakuwam. Czarna tez ma pretensje, ze i na forum nic nie pisze:P no coz kształcenie swojego umysłu duzo czasu zajmuje:P Klepa cos w swojej notce pisał, ze ma cos z dziecka....ja chyba tez, bo coraz wiecej piszcze i wiszcze na przerwach..hehe Czarna cos o tym wie, Baska ty sie pewnie domyslasz:P jeju jak ja go widze.........opanowac sie nie moge:P wrzeszcze jak dzieciak dla którego zabawke zabrali:) włochatą zabawke:) miałam z nim sie spotkac w weekend, ale niestety nie moge...:( mam cały zawalony, niedługo do Czarnej jade w ramach naukowych:) a i jestem bardzo happy, bo znalazłam moja ulubiona zapalniczke!! wiesz baska jaką...ta czerwona SPIKE :)))) wiesz ona mi sie dobrze kojarzy, dlatego byłam załamana, jak ja gdzies wcieło. teraz kumpel próbuje sie dowiedziec, kim jest osoba, która mi sie podoba hehe ale ogólne poruszenie. jejku jak ja o nim pomysle, to mnie serce az zaczyna bolec:P norlanie coraz czesciej mi odbija. starzy ze mnie to maja w domu niezły ubaw. raz mało zebów nie umyłam zelem do mycia twarzy hehe. kurde ale zeby sosna to przeczytał, to bym miała przerąbane, bo on by dla godlesia wszycho sprzedał:P oki koncze bo jakos juz nie wiem co pisac.....papatki Sister dozobczenia 1 grudnia!!

ewus : :
lis 17 2002 jejeje idzie niezle
Komentarze: 8

cze wam, mam zajebistu humorek, z róznych powodów. konkretny to zaraz wyjasnie. wczoraj gadałam sobie z Sosną, wyrwał tam jakąs panne, tak jak myslałam i sie delikatnie podpytałam o Godlesia. tez co tam wyczyniał, ale juz Sosen nie chciał go sprzedawac:) potem jakos gadka sie zaczeła o tym kogo ja mam na oku. powiedziec nie chciałam dreczył mnie przez nie wiem ile, ale potem powiedziałam, ze sie zastanawiałam nad Godlesiem, ale szybko sie rozmysliłam, bo szanse z mojego punktu widzenia sa znikome. on powiedział, ze sie myle i to bardzo, bo jesli zaczne startowac, to mam i to duze...:) cos jeszcze wie, ale nie chciał powiedziec..powiedział, ze i tak duzo sprzedał:P i tak nagle podał mi Godlesia nr telefonu..kazał mi wysłac mesa. powiedział, ze to bedzie najlepszy moment na pierwszy krok:) na poczatku nie chciałam, ale wkoncu mnie namowił. i za to mu zajebiscie dziekuje, bo przez cała noc gniłam, bo z Godlesiem na jednym smsie sie nie skonczyło...bła ha ha ale gnilec to miałam niezły:P Sosen to zajebisty kumpel, nawet mi pomaga w takich sprawach :P no zobaczymy co dalej, jak mnie godles zobaczy z krotkimi włosami, Sosna to nie mowig uwierzyc, a potem se zgnił, jak sie dowiedział :P no jebane teraz nie chca sie układac....ee...czapke sie kupi:P SIster pamietaj jak masz problema to mow koniecznie, postaram sie chociby na odlegosc pomoc papapa

ewus : :
lis 16 2002 nocne koszmary...
Komentarze: 3

cze wszystkim, jesli chodzi o te koszmary, to snili mi sie zmutowani fryzjerzy...brrr. no i dzisiaj byłam kompletnie znerwicowana, jak szłam do fryzjera, byałam sie ze zrobią mi hujumuju na głowie, i ze sie w zyciu juz dla ludzi nie pokaze....wkoncu to musiałam sciac długie włosy na króciutko....no ale zyje i jest mozliwie. Czarna peruki nie musi mi kupowac. matka to z podziwu nie moze wyjsc a Grzesiek dał mi porzadnie w karczycho. no wiec mam juz krótkie włosy bue he he. wielkie podziekowania dla Czarnej za cierpliosc i ze tak, ze mna wytrwale laziła po całym miescie szukając odpowiedniego fryzjera. DZIEKI!!! to wiele dla mnie znaczyło:):):) sister postaram sie wyprosic starych, mam nadzieje, ze ojciec juz sie nademna zlituje, wkoncu tyle zesmy sie nie widziały...co do tych twoich głuchych telefonow to nie mam pomysłu kto to moze byc, ale sadze ze ci, z którymi jestes na pienku...wiesz o kogo chodzi. i sprawdz nr sms którego dostałas i nie wciskaj wałkow ze go nie ma bo musi byc. mam nadzieje, ze nie skasowałas tego smsa...ciekawe co sie dzieje z Tomkiem, jakos watpie, zeby do wsyztkiego podchodził powaznie:P oki jak przyjade to postaramy sie z nim zobaczyc, bo wkoncu jak wyjezdzalismy to pytał sie kiedy sie widzimy:P oki ja koncze papatki

ewus : :
lis 15 2002 zebranie z głowy...
Komentarze: 2

wczoraj była wywiadówka...no za bardzo nie miałam sie czym przejmowac, ale starzy o paru ocenach nie wiedzieli hehe. i nawet miałam 2 godziny nieusprawiedliwione...a skąd?? :):) nie mam pojecia:P niedługo jade na lodowisko z dziewczynami z klasy w ramach w-f./.....moze tam jakiegos chłopaka spotkam....kurde no poprostu chce mi sie chłopaka. Sylwek był daleko, nie widziałam sie z nim praktycznie, ale miałam tą swiadomosc, ze go mam...a teraz   łeeeeeeeeeeeeeeeeee. a sosna mi sie dzisiaj snił....zreszta nie pierwszy raz, i chyba nawet 2 dzien pod rzad:):) moglby jego kolega mi sie przysnic.....:P  Sister stary mnie na straszył, ze nie przyjedziemy 1 grudnia....powiedzial, ze babka przyjezdza do nas chyba 3 i przywiezie wypłate, a my przyjedziemy pod koniec grudnia....shit shit shit. no i nie wiem czy mu wierzyc czy nie. mowił to niby na powarznie, ale potem sie smiał..no kurde, ale jesli to prawda, to ja sama przyjade, jelsi nie pozwol,a to huj uciekne. dobra koncze pozdróffki dla wszytkich papatki

ewus : :